Napisano, że świat nie zawsze tak wyglądał. Kiedyś tętniło w nim życie, żyło w nim wiele istot w harmonii i pokoju. Był pełen barw i dźwięków. Tak, ja też nie wiem co to znaczy “barwa”. Jest napisane, że kiedyś nie było potworów i nie trzeba było obawiać się o swoje życie na każdym kroku.
Nie wiem czy to prawda, ale jeżeli tak, to trzeba się zastanowić co też takiego się stało, że nasz świat wygląda zupełnie inaczej.
Jesteś Pulsem, istotą zrodzoną z Iskry, małego źródła światła. Widzisz, kręci się teraz przy mojej głowie. Gdy znajdziemy naczynie, umieszczamy w nich Iskrę, a ona tworzy i ożywia ciało. Chwyć się za nadgarstek. O, tutaj. Czujesz? Masz puls, żyjesz.
Jesteśmy stworzeniami światła w świecie pełnym mroku. Rozejrzyj się, ciemność otacza nas zewsząd. Spróbuj wstać. Powoli, delikatnie. Dobrze. Nie martw się, nikt niczego nie pamięta gdy ożywa. Staramy się znajdować naczynia dzieci. Niewiele ich u nas, a wydają się lśnić o wiele jaśniej niż reszta. Twoje naczynie jest dorosłe. Przyzwyczaisz się, powoli.
Naszym zadaniem jest odnajdywanie Iskier i przekazywanie ich do naczyń. Musimy to robić, jeżeli chcemy przetrwać. Jest nas niewielu, więc jeśli spotka nas koniec - świat ogarnie nieprzenikniona ciemność. Zawładną nim potwory. Tak, nie dziw się. Jest ich wiele. Dlatego zawsze noś przy sobie Iskry - one dają światło. Bez niego lepiej nie zapuszczać się poza granice Latarni. To nasze miejsce, osada, miasto. Tutaj jesteśmy bezpieczni, tutaj jesteśmy chronieni.
Wydajesz się być zdezorientowany. Nic nie szkodzi, zrozumiesz wszystko z czasem. Póki co, chodź ze mną. Reszta na pewno chce cię poznać.
Ciemność. Mrok. I malutkie iskierki życia zwane Pulsami. Trudno wobec tego projektu przejść obojętnie, głównie ze względu na oryginalność tematyki. Pamiętam fora, które próbowały w sposób dość niestandardowy zbudować coś będącego ponad przeciętne życie w Nowym Jorku, magicznym zamku czy na słonecznej sawannie, ale ostatnio brakowało takiego podejścia. Ciemność wyłamała się z powtarzalnego schematu i zaproponowała coś zupełnie innego.
Nie ma tu obszernych kompendiów wiedzy wypełnionych tonami informacji, a wszystkie wiadomości potrzebne do gry przedstawione są na podstawie tego jak świat widzą Pulsy. Przez proces tworzenia naszej iskierki przeprowadza nas krok po kroku przystępny kreator postaci. Pojawia się tam motyw "poprzedniego życia", mamy spis umiejętności, którymi możemy obdarzyć naszego bohatera, mamy też zbiór przydatnych wskazówek. Pulsy to istoty humanoidalne, które walczą o przetrwanie. Pośród wrogiego świata udało im się stworzyć zalążek domu zwany Latarnią. Światło Latarni trzyma na dystans potwory. Potwory, które kryją się w mroku, które są bardzo niebezpieczne dla naszych podopiecznych.
Gracze mogą poruszać się swobodnie po Latarni i Ziemi Niczyjej, ale dalsze podróże wymagają już ingerencji Mistrza Gry. Dużą rolę w grze pełnią kości, które wpływają na wykorzystanie konkretnych umiejętności. Dla mnie nie jest to akurat najlepsza opcja formy rozgrywki, ale zwolennicy wykorzystania kości znajdują tu coś dla siebie. Zdobywane błyski możemy wymieniać na nowe umiejętności.
Zabawa dopiero się rozpoczęła. Forum zaczyna żyć. Mistrz Gry już przeprowadza pierwsze Pulsy przez mroki tego świata, zmuszając je do podejmowania decyzji mogących dać lub odebrać im prawo przetrwania, odkrywając przed nimi rzeczywistość spowitą w ciemności. Rozgrywka wygląda ciekawie, klimatycznie, zachęcająco.
Niewiele napiszę na temat samego wyglądu. Lubię ciemne fora. Nie ma tu ani przesytu, ani surowego minimalizmu. Forum jest czytelne, schludne, a pomysł z ujednoliconym pod względem istoty Pulsów wyglądem avatarów jest naprawdę świetny. Jedyne co mi trochę przeszkadza to przeniesienie "tabelki" z ogłoszeniami i wprowadzeniem na lewy bok strony, co jest dość popularne wśród forów zagranicznych, ale same graficzne elementy prezentują się w tym bardzo dobrze.
Ciemność stworzono z konkretnym pomysłem, pozwalając użytkownikom na zabawę w czymś innym, w czymś niestandardowym. Nie każdy zapewne się tutaj odnajdzie, bo nie każdemu ten pomysł musi się spodobać, ale całość na pewno zasługuje na uznanie. Pulsów z dnia na dzień przybywa, gra już ruszyła, więc ochotnikom na coś prawdziwie survivalowego w postapokaliptycznym świecie pozostaje tylko wkroczyć w ten mrok i szukać światła.
Jass
Komentarze (4)