tlumnie czy kameralnie

Na starcie forum, które wcześniej jest hucznie zapowiadane, nie raz i nie dwa możemy zaobserwować zjawisko BOOMu, gdy na raz rejestruje się mnóstwo osób, a linijki z kolejno zalogowanymi użytkownikami mnożą się i mnożą. Niektóre PBFy potrzebują jednak dłuższego rozbiegu na start i dopiero z czasem liczba użytkowników wzrasta. Tak czy inaczej, dla wielu adminów rosnąca liczba graczy czy ogólnie duża liczba graczy jest marzeniem, bo przecież nikt nie chce się na forum bawić samemu. Ale te mniej zatłoczone twory tez mają swoje zalety, czasem zupełnie niedostrzegane przez potencjalnych użytkowników.

Bo tak wręcz powinno być, że administrator chociaż tworzy forum według własnej wizji, to przecież nie po to, żeby na tej piaskownicy bawić się w pojedynkę. Chcemy, żeby na naszym tworze bawili się też inni, żeby znaleźli tu swoje miejsce. I czasem trafiają się PBFy, które ściśle zakładają konkretną liczbę użytkowników i ani jednego więcej, bo taki jest system gry, ale z tego co zauważyłam, rzadko kiedy takie rozwiązania sprawdzają się na dłużej. Z perspektywy pojedynczej sesji w określonych klimatach czy nawet kilku sesji powiązanych ze sobą jest to może i dobre wyjście, natomiast przy szerzej zakrojonej rozgrywce odbywającej się na wielu płaszczyznach świata przedstawionego to często nie wypala. Bo gracze znikają, bo trzeba szukać nowego narybku w miejsce tego przepadłego i nie zawsze gwarantuje to ciągłość gry. Dlatego przeważająca większość forów nie limituje w żaden sposób liczby rejestrujących się graczy wedle zasady, że im więcej tym lepiej. Bo często tak jest i nie ma w tym nic dziwnego, że wielu adminów chce, żeby na ich twór zawitało jak najwięcej duszyczek. Cieszy nas rosnąca liczba użytkowników, cieszą nas wspólne pogaduszki na sb czy czacie, cieszy to, że zawsze jest z kim popisać.

Nie wszystkim PBFom udaje się jednak zaskarbić sympatię tłumów. Czasem ma na to wpływ hermetyczność tematyki, przykładowo gdy opieramy nasze dzieło na książce, która nie jest jakoś szczególnie znanym tytułem albo gdy świat forum zakłada dość wąskie uniwersum. Czasem „bylejakość” wykonania PBFa zniechęca potencjalnych użytkowników, czasem może to być osoba administratora, czasem ciężkość w zaadaptowaniu się do określonej tematyki. Przyczyn może być tu wiele i wcale niekoniecznie muszą wynikać z winy twórców czy ich słabego prowadzenia forum. W takim przypadku mamy garstkę graczy, nowi nie zawsze chcą się rejestrować, bo obawiają się, że w związku z niewielką liczbą użytkowników może nie być z kim pisać, może to być bardzo zamknięta społeczność albo po prostu PBF nie podziała długo, więc nie ma sensu zakładać konta. Tymczasem takie twory potrafią całkiem długo egzystować, jeśli oczywiście administrator nie zniechęci się niewielkim gronem graczy i pokaże im, że tutaj też można dobrze się bawić.

PBFy liczące dużą ilość graczy zwykle dużo bardziej przyciągają oko. Widać, że twór ten żyje, ludzie piszą, można się bawić na całego, rozwijać różne relacje, realizować w pełnym wymiarze założenia swojej postaci, a jeśli forum zakłada działania na dużej płaszczyźnie, to wiadomo, że rozwój fabuły będzie bogatszy i dynamiczniejszy przy większej liczbie użytkowników. Natomiast tego typu twory mają również swoje wady. Przede wszystkim, żeby dobrze zarządzać dużym forum potrzebna jest zgrana kadra, która rzeczywiście będzie pilnować poszczególnych elementów swego dzieła. Dla jednej czy dwóch osób może być to wyzwanie zbyt ciężkie do udźwignięcia. Jeśli PBF zakłada szeroko zakrojone akcje z Mistrzem Gry, potrzeba również aktywnych MG, aby forum nie ograniczało się tylko do prostych spotkań bohaterów. W większym tłumie również trudniej stać się częścią forumowej społeczności, bo na sb czy czacie zgadają się różne grupki, które znają się z innych tworów i nie zawsze łatwo jest wbić się w ten tłum. Co więcej, takie fora dużo mocniej odczuwają spadki aktywnych graczy i dużo boleśniej przyjmują to, że z kilkunastu linijek zalogowanych ostatnio użytkowników robi się zaledwie kilka. Dla niejednego administratora może to być już sygnał, że PBF zaczyna się wypalać, co czasem może być zapowiedzią nadchodzącego zakończenia działalności.

Co zaś z niewielkimi forami? Czy należy od razu je przekreślać? Wielu potencjalnych użytkowników takiego tworu całkiem słusznie może obawiać się rejestracji. Bo skoro jest mało ludzi, może nie być z kim pisać, może być to wegetujący PBF, na którym rzadko kto się odzywa, na którym właściwie mało co się dzieje, może lada moment administracja dojdzie do wniosku, ze nie ma sensu tego dłużej ciągnąć i czas poświęcony na tworzenie karty postaci pójdzie na marne. Takie obawy są jak najbardziej uzasadnione, bo bez ludzi forum przecież funkcjonować nie będzie. Wiele zależy w tym przypadku od podejścia administracji. Nie każdy twórca widząc ledwie kilka zalogowanych nicków będzie chciał zwijać swój interes i kończyć działalność. Jeśli administrator ma dość uporu i nie zniechęci się za szybko, to w kilka osób też można całkiem dobrze się bawić. Niektóre uniwersa czy przyjęte na forach systemy wręcz sprzyjają niewielkiej liczbie użytkowników. Przykładowo gdy mamy dość wąsko zorganizowany świat przedstawiony albo rozgrywka zakłada prowadzenie postaci przez świat niemal wyłącznie przez Mistrza Gry, tłumnie odwiedzany PBF potrzebowałby całego grona aktywnych MG, żeby zagwarantować realizacje takiego systemu, zaś na mniej liczebnym tworze wystarczy jeden czy dwóch prowadzących. Ponadto dużo łatwiej zarządzać takim tworem, ponieważ nie potrzeba do tego całego zespołu osób i spokojnie wystarczy jeden czy dwóch administratorów. Często na takich forach łatwiej wbić się w społeczność, jeśli nie są to oczywiście społeczności odgórnie zamknięte i hermetyczne, natomiast, jako że każdy nowy użytkownik jest tam bardzo mile widziany to raczej nie ma obaw, że nikt nas nie zauważy. Poza tym, PBFy tego typu mogą również z czasem się rozwinąć i wzbogacić o nowe osoby, które widząc wytrwałość administracji i wbrew niewielkiej liczbie użytkowników, wciąż prowadzoną fabułę, przekonają się, że być może warto dołączyć do tej skromnej społeczności.

Większość administratorów na pewno życzyłoby sobie, żeby ich twór był chętnie odwiedzany przez użytkowników, natomiast bardziej kameralne PBFy również znajdą swoje miejsce na naszym rynku tekstowych gier forumowych i myślę, że błędem jest ich zbyt wczesne skreślanie. Najlepiej odczekać trochę czasu i jeśli widzimy, że administrator nadal dokłada starań, by utrzymać swoje dzieło, to może warto spróbować się do niego przekonać pomimo braku tłumów.

 

Jass

Komentarze

  • Brak komentarzy
Dodaj komentarz