Na fali sukcesu armia Mace Tyrella pomaszerowała dalej, na Jasną Wodę, jednak drogę zagrodziła im koalicja Królestwa Wysokiej Wieży i Królestwa Jasnej Wody, które postanowiły się połączyć, by zachować swoją niezależność. Doszło do bitwy, w której zginął Król Gerold Hightower i Lord Mace Tyrell, jednakże starcie rozstrzygnęło się na korzyść Tyrellów. Mocno uszczuplona armia pod wodzą nowego Lorda Tyrella, pomaszerowała w kierunku Jasnej Wody, gdzie schroniły się niedobitki armii przeciwnika. Nie doszło do oblężenia ani szturmu. Lord Florent zdołał porozumieć się z nowym lordem, oferując mu wypłatę dużej kontrybucji oraz ziemie na południe od Manderu.

Serial Gra o Tron miał niedawno swój finał, który przyprawił wielu miłośników serii o spore rozczarowanie. Chociaż historia ta wydaje się być już zakończona, wcale nie musi to oznaczać spadku popularności samego tytułu. Na naszym PBFowym podwórku gości już od jakiegoś czasu Legends of Westeros, które może być apetycznym kąskiem dla wszystkich fanów i oferować grę w rzeczywistości kreowanej przez samych graczy na przekór fatalnemu zakończeniu serialu. Co skłoniło obecnych użytkowników, by zagrać na tym tworze i zostać tu na dłużej?

Za co lubisz Legends of Westeros?

Garlan Hightower: 1.Dobra tematyka. PLIO to jedno z lepszych uniwersów do gry.
2.Mechanika bardzo dobra. Rozbudowana, a jednocześnie przejrzysta. Wystarczy trochę pograć i wszystko jest jasne, a jednocześnie jest masa możliwości.
3.Obiektywna administracja. To bardzo ważne i tutaj to jest. Gracze często umierają, graczom często coś nie wychodzi. Mi też. Ale zawsze to jest albo pech w kościach, albo zła decyzja.
4.Bardzo dobra atmosfera, fajni ludzie.
Lubie forum za to, że jest tu to wszystko. Często któregoś elementu brakuje. Jak ktoś zrobi fajną mechanikę to uniwersum jest kiepskie. Albo jakiś MG jest stronniczy. Wtedy forum jest jak wóz z urwanym kołem. Daleko nie zajdzie.
Tutaj wszystkie 4 koła są i działają, więc forum zasuwa do przodu.

Tommen Lefford: Jest sporo rzeczy, które lubię w tym forum, ale chyba najlepsza z nich to wysoka śmiertelność postaci (jak zrobisz coś głupiego to po prostu umierasz i nie ma zmiłuj). Dzięki temu musisz poważnie zastanowić się nad każdą decyzją zanim ją podejmiesz. Gra robi się przez to ciekawsza i bardziej emocjonująca. No i przede wszystkim wpisuje się w zasadę znaną z kanonu - you win or you die.

Hazel: Lubię forum za ludzi właściwie. W takim stopniu, że żadne inne mnie już nie obchodzi. Podążam za nimi od wielu lat. A jeśli chodzi o rozgrywki, to zawsze są ciekawe. Jest co robić. Miło się pisze. Jest rywalizacja. Konkursy są. Tworzą się memy. Same dobre rzeczy.

Allard Royce: Za to, że jest pbfem w moim ulubionym uniwersum, a z częścią graczy mocno się już zżyłem pozaforumowo.

Arjan Estermont: Że mogę się wcielić postać rycerza. Więcej wymagań co do pbfów nigdy nie miałem. Brakuje mi co prawda wątków magicznych, ale cóż, bywa.

Malarik Fowler: Na pewno mogę zaliczyć tutaj atmosferę, ludzie są jak najbardziej w porządku do siebie, a gdy pierwszy raz przyszedłem na forum rok temu, wszyscy z chęcią mi pomagali i udzielali odpowiedzi na moje pytania czy to odnośnie fabuły czy mechaniki. Na pewno mechanika, szczególnie walki, według mnie bardzo dobrze ona odwzorowuje realne starcia i jest całkiem prosta. Umiejętności i ich podzielenie - umiejętności są dobrze rozpisane, jest wiele ciekawych wśród z nich i nie mam takiej jedynej słusznej drogi budowania postaci. Jak chce się pograć kimś w stylu dyplomaty to gra to umożliwia, jak wojownika to również. Ogólnie system podziału umiejętności, to że nie da się tutaj zrobić postaci świetnej we wszystkim bo w trakcie tworzenia bohatera następuje wybór pierwszeństwa kategorii spomiędzy czerwonych nastawionych na walkę, niebieskich do dyplomacji czy rzemiosła, i zielonych jak takie obycie czy umiejętności złodziejskie. Mamy potem nałożone pewne limity rozdawania punktów, przez co jak już wcześniej wspomniałem nie da się zrobić postaci OP co jest ogromnym plusem.

http://legendsofwesteros.forumotion.com/

Użytkownikom dziękuję za odpowiedzi.
Jass