
W życiu większości graczy PBF lub klasycznych papierowych RPG, nadchodzi ten moment, że chce się spróbować swoich sił jako MG.
Oczywiście mnie również dopadła żądza wysnucia własnej historii, która zaciekawi wielu graczy i da im trochę zabawy w szarej codzienności. Również sesja, którą (mam nadzieje) poprowadzę będzie moją wprawkę pod inne opowiadania, bowiem to jest moja pierwsza próba kreacji świata, dlatego proszę o pewną wyrozumiałość o dokonywania tzw. konstruktywnej krytyki na bieżąco.
Postanowiłem podjąć dobrze znany mi temat apokalipsy, upadku cywilizacji homo sapiens jako kontrast do szerzących się fora o tematyce SL, Harry Potter czy po prostu kiepsko wykonanych for grozy.
W głowię powstały mi kilka scenariuszy, które będzie można wybrać i w komentarzu prosiłbym o uzasadnienie wyboru. Proszę zauważyć, że są wzorowane na filmach/książkach , bowiem tworzenie własnego pomysłu jest dla mnie trochę zbyt wysokim poziomem kreacji świata, a korzystanie z RPG'owych uniwersów wiąże się z potrzebą posiadania podręczników, które zwyczajny gracz PBF, po prostu nie posiada lub nie zna

1) Tropikalne Piekło
Na pewno wielu z was kojarzy grę " Dead Island ". Osadzenie zombie apokalipsy na małej rajskiej wyspie, moim zdaniem jest bardzo ciekawym pomysłem na wakacyjną sesje. Oczywiście pozbędziemy się wszystkich odmian zombiaków, pozostawiając tylko podstawowe, powolne żywe trupy, obejdziemy się również od zbyt wymyślnych craftingów oraz gracze nie będą odpornymi na chorobę, tylko zwyczajnymi wakacjowiczami lub mieszkańcami wyspy.
Sesja będzie rozgrywana na początku lub kilka tygodni po rozpoczęciu epidemii.
2) Mgła w NY
Po obejrzeniu "Mgły" pana Kinga pomyślałem: "Ciekawe jak wygląda to w innych miastach USA ?". Zacząłem sobie wyobrażać ludzi w Nowym Yorku lub innym mieście z wysoką zabudową, gdzie ludzie tłoczą się w swoich biurach, mieszkaniach i patrzą na dół, na biały ocena mgły, który spowija ulicę oraz niższe domostwa.
Gracze wcielili by się w mieszkańców NY, którzy cudem uniknęli śmiertelnej chmury i ukryli się w drapaczach chmur, które dzięki swym rozmiarom uniknęły "zalania".
3) Mój wróg pies
Na ulicach miasta można spotkać wiele czworonogów, które uwiązane lub wolne, chodzą po ulicach większych miast. Pies mimo tego, że jest potomkiem wilka, nie wydaje się być tak dziki i straszny jak protoplasta, a co jeśli jest inaczej ? Co jeżeli nasze pupile staną się nagle agresywne oraz będą chciały zabić wszystko co żywe ?
Oczywiście sama koncepcja wydaje się dziwna, ale trochę zaskakująca w swojej formię. Świat gdzie psy na nowo stają się krwiożerczymi bestiami, których bał się pierwszy homo spiens i zasiedlają jego terytorium (niczym najeźdźcy

4) ???
Tu daje wolną rękę potępianym graczom


Na zakończenie: Piszcie, Pomagajcie, Dzielcie się pomysłami i Grajcie

[dla ciekawych: już na starcie mówię, że stworzę jakiś prostą kartę postaci oraz prosty system rozstrzygania sytuacji]